Hej! Dzisiaj chciałabym przedstawić moją opinię na temat baby lips oraz wazeliny różanej. Produkt z firmy maybelline zyskał dosyć szybko popularność i grono fanów co miało wpływ na mój wybór przy zakupie pomadki ochronnej. Właśnie jakiś czas temu miałam dosyć mocno wysuszone usta i wybrałam się do drogerii w poszukiwaniu jakiegoś produktu, który pomógłby mi je zregenerować. Stojąc przy pomadkach ochronnych i za bardzo nie wiedząc, która mogłaby się sprawdzić, sięgnęłam po baby lips - cherry me. Dlaczego? Ponieważ już wcześniej gdzieś przeczytałam o niej i jej super właściwościach, a po drugie skusiło mnie to, że miała dwa zastosowania - miała chronić + koloryzować usta. Wydawało mi się to świetnym rozwiązaniem ponieważ zazwyczaj używam szminek do codziennego makijażu. No ale jak widać po zdjęciu na jednej ochronie się nie skończyło. Z tego względu, że nie do końca pierwszy wybór był tym dobrym, ale kolejne zakupy były jednak zdecydowanie na plus. Poniżej sporządziłam osobne recenzje używanych przeze mnie pomadek.
B A B Y L I P S - C H E R R Y M E
koszt ok. 10zł
Na pierwszy ogień idzie mój pierwszy zakup. Sam pomysł połączenia ochrony i koloryzowania ust jest fajny i myślę, że nie jedną dziewczynę to przekonuje ale po dłuższym użytkowaniu zastanawiam się na jakiej funkcji firma bardziej się skupiła. Według mnie niekoniecznie na tym pierwszym zamyśle. Moje usta były tylko jedynie trochę w lepszym stanie, nie były nawilżone tak jak producent zapewniał, trochę żałowałam zakupu ale przynajmniej mogłam ładnie delikatnie zabarwić sobie usta.
P L U S Y
+ Opakowanie
+ Delikatna koloryzacja.
+ Zapach.
M I N U S Y
- Słaba ochrona.
- Szybko schodzi z ust.
- Cena względem jakości.
B A B Y L I P S - I N T E N S E C A R E
koszt ok. 10zł
Pomimo tego, że pierwszy baby lips nie sprawdził się skusiłam się na drugi. Czemu? Ponieważ zawiedziona pierwszym zakupem szukałam w internecie opinii i doczytałam się, że koloryzujące nie chronią tak dobrze jak te bezbarwne. Po świętach wybrałam się na zakupy i przy okazji wstąpiłam do rossmanna. Trafiłam wtedy na przecenę tych pomadek. Cena ok 7zł bardzo mnie skusiła i postanowiłam dać kolejną szansę dla tej linii od maybelline. Trochę miałam obawy przed jej użyciem bo nie chciałam znowu źle trafić ale ku mojemu zdziwieniu intense care różniła się konsystencją od swojej poprzedniczki. Znacznie bardziej nawilża i spełnia swoją rolę. Co prawda daleko do tzw "baby lips" ale widać różnicę po dłuższym stosowaniu.
P L U S Y
+ Daje efekty nawilżenia.
+ Opakowanie
+ Cena względem jakości.
M I N U S Y
- Szybko schodzi z ust.
F L O S L E K - W A Z E L I N A R Ó Ż A N A
koszt ok. 6 zł
Wazelina to mój najnowszy zakup na który nie narzekam. Powiem szczerze, że najbardziej przyciągnęło mnie opakowanie produktu i ciekawość zapachu. Po otworzeniu poczułam faktycznie róże i to dość intensywnie, co mnie bardzo uradowało bo zazwyczaj spotykałam się z kosmetykami, które miały pachnieć ale mój nos nie potrafił tego wyczuć. Wazelina jednak najbardziej sprawdza się jako ochrona. Stosuję ją zaledwie kilka dni ale czuję, że moje usta są w lepszej kondycji niż były. Ważne też dla mnie było utrzymanie się danego artykułu, w tym przypadku jestem zadowolona z trwałości.
P L U S Y
+ Nawilżenie i ochrona.
+ Intensywny piękny zapach.
+ Cena względem jakości.
M I N U S Y
- aktualnie nie mogę się do niczego przyczepić.
Podsumowując chciałabym się jeszcze zapytać jaka według Was jest najlepsza pomadka ochronna lub wazelina? A może też jesteście w posiadaniu baby lips lub wazeliny różanej i chcecie się podzielić Waszą opinią na temat danego produktu? Śmiało, piszcie w komentarzach :)
Ja tam nie jestem przywiązana do jednej ;) Lubię zmieniać i próbować nowe pomadki ;)
OdpowiedzUsuńNo ja znowu za bardzo nigdy nie stosowałam pomadek ochronnych bo nie miałam takiej potrzeby ale własnie w tym roku miałam nadzwyczaj przesuszone i musiałam po jakieś sięgnąć :D
UsuńCiekawy post. Ja już zaobserwowałam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńciekawa jest ta wazelinka;)
OdpowiedzUsuńmineralnyswiatkasi.blogspot.com
Zgadzam się, gdybyś była zainteresowana kupnem to znalazłam ją w biedronce :)
UsuńJa bardzo lubię pomadke rumiankowa alterra oraz balsam do ust że sklepu enaturalne :-)
OdpowiedzUsuńTa rumiankowa mnie zaciekawiła, możliwe że kiedyś ją wypróbuję :)
UsuńFajna ta różana wazelinka - jeszcze takiej nie widziałam .Kupię sobie .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://krainakobiety.blogspot.com/
Jestem jak najbardziej za wazeliną, ale nie różaną. :P
OdpowiedzUsuńZ tego co widziałam firma FLOSLEK posiada nie tylko różane :)
Usuńobserwujemy? ja juz <3
OdpowiedzUsuńJa też w sumie dałam się nabrać na markę babylipsów, myślałam że będą lepsze :) Może zaobserwujemy nasze blogi ? http://kasjaa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńto racja baby lips bardzo szybko znika z ust! przynajmniej z moich ha!
OdpowiedzUsuńkl-klaudia.blogspot.com
też mam :D + świetny nagłówek :*
OdpowiedzUsuńwww.dlifebook.blogspot.com
zapraszam wszystkich do ob za obs :D
Ja do ust używam brzoskwiniowej pomadki z nivea :D I zostaje jej wierna z roku na rok :) Tzn. tej marce, bo akurat smaki to biorę różne :D O baby lips dużo dobrego słyszałam od boogie na yt i aż sama myślałam, czy się nie skusić, ale jak piszesz, że szybko schodzi i nie nawilża zbyt dobrze, to zostanę przy swojej brzoskwince :) A wazeliny nie lubię takiej, bo ciężko się ją nakłada w ciągu dnia - nienawidzę mieć upaćkanych nią rąk! Jednak pomadka w sztyfcie to jest wygoda :).
OdpowiedzUsuńDziękuję, że wpadłaś na mojego bloga!
Pozdrawiam, dosmileyourself.blogspot.com
dużo słyszałam o Baby Lips, i chyba mam zamiar sobie kupić :D + obserwuje c:
OdpowiedzUsuńO Baby Lips są różne opinie - jedni polecają, drudzy odradzają. W moim przypadku średnio się sprawdziła pomadka :/
UsuńYes, I follow you on gfc #42, follow back?
OdpowiedzUsuńhttp://www.itsmetijana.blogspot.com/
Ja stawiam na pomadki ochronne Nivea, nigdy mnie nie zawiodły
OdpowiedzUsuńJa ogólnie nie przepadam za pomadki, ale kupiłam baby lips bo była właśnie ta przecena ^^ nawilża nawet dobrze :) ale szybko schodzi :<
OdpowiedzUsuńooo uwielbiam Baby Lips, mam ich parę:))
OdpowiedzUsuńmogłabyś kliknąć u mnie w linki z ubraniami z choies ? bardzo mi na tym zależy http://nataliexbrunette.blogspot.com/2015/02/przeglad-ubran-choies.html
lubię baby lips
OdpowiedzUsuńMam baby lips i jestem z niej bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam: www.homemade-stories.blogspot.be
Super, źe porównałaś dwie pomadki baby lips, każdy pisze o nich same pozytywy, a mnie brakowało obiektywnej oceny. Na pewno nie skuszę się na koloryzującą, skoro nie spełnia się w funkcji ochronnej :)
OdpowiedzUsuńJa mogę polecić kokosową pomadkę ochronną z Avonu, kosztuje chyba 7 albo 8 zł, a super chroni, ma fajny zapach i długo się utrzymuje. Baby lips jeszcze nie mialam, i chyba nie kupię :D
OdpowiedzUsuńWazelina też fajna, ale ja wolę naturalną :)
Teraz wyszły nowe Baby lips w Rossmannie są dużo lepsze niż te podstawowe ;)
OdpowiedzUsuńhttp://foreveryoungxdo.blogspot.com/
Jeszce nie miałam, ale myślę, że kiedyś się skuszę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:P
Obserwuję
http://kosmetyczny-kuferek.blog.pl
Czyli wazelina i tak jest najlepsza :-P Często właśnie najprostsze rozwiązania okazują się najlepsze :-)
OdpowiedzUsuńDodaje do obserwowanych :-)
http://esteraowczarz.blogspot.com
Jeszcze nigdy nie używałam ich, ale może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńpozdrowionka :)
Daria
świetne są! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja. Zapraszam do mnie http://fashiongirlslove1.blogspot.com. Może wspólna obserwacja? Ja już
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post :-) czekam na kolejne :-) Buziaki Kochana
OdpowiedzUsuńMoze obs? zacznij i daj znac:
http://nataliazarzycka.blogspot.com/
Jakiego obiektywu do zdjęć używasz?
OdpowiedzUsuń